W ostatnią sobotą dorosła reprezentacja Polski zremisowała w Kiszyniowie z Mołdawią 17:17. Bohaterami spotkania rozgrywanego w ramach Pucharu Narodów Europy byli rugbiści Blach Pruszyński Budowlanych. Pięć punktów dla naszej kadry zdobył Merab Gabunia, a dwa kolejne dołożył Tomasz Stępień. W drugiej połowie na placu gry pojawił się także Łukasz Żórawski, który na łączniku młyna zastąpił Łukasza Szostka.
Oprócz trójki obecnych rugbistów z ul. Górniczej przeciwko Mołdawianom zagrało także kilku graczy, którzy do
Łodzi powinni przyjechać pod koniec sezonu. Występujący w
lidze francuskiej Kacper Ławski, Krzysztof Hotowski i Kamil Bobryk rozegrali pełne 80 minut.
Na tym mołdawiańsko-polskie pojedynki się jednak nie kończą. Już jutro w
Siedlcach obie reprezentacje spotkają się bowiem w finale mistrzostw Europy do lat 20. Polacy w półfinale nie dali najmniejszych szans Litwinom, rozbijając ich 48:3. W wyjściowym składzie młodzieżówki znalazł się Kamil Pepliński, który jest podporą reprezentacyjnego młyna. 20-latek w obecnym sezonie przebojem wdarł się do podstawowej "piętnastki" łodzian. - Kamil cały czas robi olbrzymie postępy. Jeśli tak dalej będzie się rozwijał, to będziemy mieli z niego pociechę przez bardzo wiele lat - uważa Mirosław Żórawski, trener Budowlanych.
Pociecha będzie tym większa, jeśli wschodząca gwiazda wicemistrzów Polski wróci do Łodzi ze złotym medalem na szyi. O tym, czy tak się stanie, przekonamy się już w piątek. Finałowy mecz z Mołdawią rozpocznie się o godz. 13.