O meczach takich jak PTK Pabianice - Energa
Toruń najczęściej mówi się, że były to spotkania bez historii. Koszykarki z Torunia już w pierwszej kwarcie uzyskały wyraźną przewagę, pozbawiając w ten sposób gospodynie złudzeń na korzystny wynik.
Podopieczne trenerki Edyty Koryzny zagrały bardzo nerwowo. Po pięciu minutach miały na koncie sześć strat, a rywalki o połowę mniej. Na jedno trafienie pabianiczanek dwiema odpowiadały torunianki, które większość punktów zdobywały z kontr (15-4) i po stratach gospodyń (22-10).
W ostatniej kwarcie zrezygnowane pabianiczanki oddały pole i Energa powiększyła jeszcze przewagę, wygrywając ostatecznie różnicą 21 punktów. Mało efektownie zatem wypadła premiera w nowej pabianickiej hali. Ale i tak do historii przejdą pierwsze punkty, które zdobyła grająca w PTK Dorota Sobczyk.
PTK Pabianice - Energa Toruń 36:57
Kwarty: 8:17, 15;15, 11:11, 4:14
PTK: Sobczyk 10, Gajda 7, Piestrzyńska 7, Rozwadowicz 6, Błaszczyk 2, Krajewska 2, Salska 2.