- To kultowy obiekt w mieście - uważa Mirosław Trześniewski, wiceprezes sekcji koszykarek ŁKS. Hala powstała w 1969 roku, mogła pomieścić tysiąc widzów. Oprócz meczów organizowano w niej koncerty, bale sylwestrowe, targi, a nawet
wybory miss Polski. - Była również moim domem - przypomina Jakub Danjuma, były koszykarz ŁKS, który podczas gry w łódzkim klubie mieszkał w pokoju dla... sędziów. - Przed meczem piłkarskim musiałem się wyprowadzać.
Po raz ostatni trybuny wypełniły się, gdy koszykarze ŁKS wywalczyli awans do ekstraklasy. Stan techniczny był jednak coraz gorszy i kilkakrotnie pojawiała się nawet groźba jej zamknięcia. W niedzielę o godz. 18 koszykarki ŁKS zagrają z Ostrovią
Ostrów Wielkopolski. Po raz ostatni, bo
1 grudnia hala zostanie zamknięta, a na przełomie
stycznia i lutego zburzona. Na jej miejscu ma powstać centrum sportu. W klubie z al. Unii na pożegnaniu spodziewają się kompletu kibiców. Później wszystkie drużyny przeniosą się do obiektu przy ul. ks. Skorupki.