Co prawda zawody odbędą się dopiero 7-9 marca, ale Bródka zdecydował się na wcześniejszą podróż do Calgary. Oprócz treningów znalazł także czas, by odwiedzić polską szkołę w Kanadzie. - To wystarczający czas na aklimatyzację i zaadaptowanie do szybkiego lodu. Tor w Calgary jest jednym z najszybszych na świece - tłumaczy Bródka.