O sprawie pisze "Super Express". W ramach podziękowań za lata współpracy Mateusz Borek zorganizował byłemu mistrzowi świata obóz przygotowawczy i namówił do współpracy Gmitruka. Ostatecznie
Adamek na walkę przyleci z Rogerem Bloodworthem, z którym trenował przez ostatnich sześć lat i chciał, by obaj trenerzy stanęli w jego narożniku.
Gmitruk nie chce się na to zgodzić. - Nie widzę możliwości takiej współpracy. Ja mam jednak swój styl prowadzenia treningów, Roger - swój. Rozumiem Tomka, że po 6 latach pracy z Bloodworthem nie chce wracać do starego stylu. Ale ja nie widzę siebie w tej konfiguracji. Nie będzie mnie w narożniku Tomka - powiedział "Super Expressowi" Gmitruk.