Nasi panczeniści nie mieli jednak łatwo. W związku ze zmienną
pogodą Polacy nie mogli trenować na sto procent, ponieważ korzystali z odkrytego toru. Według Wiesława Kmiecika, trenera Polaków, Bródka prezentował się jednak dobrze, co dobrze rokuje przed startem w najbliższy weekend w mistrzostwach świata w wieloboju. Tydzień później zawodnicy pojadą jeszcze na finałowe zawody Pucharu Świata, które odbędą Heerenveen. Bródka w obu imprezach liczy na dobre
wyniki, ponieważ aktualnego sezonu nie zalicza do udanych.