Wielki powrót Andrzeja Grajewskiego do Łodzi? Ale nie do Widzewa, tylko ŁKS!
Czy były właściciel Widzewa będzie na sobotnim meczu? - Wszystko zależy od
pogody. Jak nie będzie padać, to na pewno pojawię się na trybunie honorowej - zapowiada Grajewski. I dodaje, że chce się przekonać, ile warta jest łódzka drużyna. - Sugerując się tylko wynikami, można dojść do wniosku, że została przeinwestowana - mówi.
Grajewski chce się też na własne oczy i uszy przekonać, czy kibice ŁKS chcą go w klubie. - Zobaczę, jak długo będą na mnie gwizdać. Jeżeli tylko do przerwy, to będzie znak, że mogę dalej prowadzić negocjacje, a jeśli przez całe spotkanie, to będę musiał się mocno zastanowić nad kupnem ŁKS - twierdzi.
Andrzej Grajewski chce kupić ŁKS. Oto wszystkie twarze słynnego "Grajka" [ZDJĘCIA]