Pojedynek z Tęczą nie był jednak dla gospodyń łatwy. Mecz najbardziej wspominać będą Natalia Trafomowa, Stephanie Raymond i Melissa Dalembert. Pierwsza do przerwy zdobyła 15 punktów, dzięki czemu gospodynie na przerwę schodziły z 11-punktową przewagą. Amerykanki z kolei zagrały na własną prośbę, bo podczas porannego rozruchu nabawiły się urazów: Raymond palca, a Dalembert - uda. Mimo tego, szczególnie Raymond była dla rywalek nie do zatrzymania. Kolejny dobry występ tez zaliczyła Celeste Hoewisch, która zdobywała punkty w kluczowych momentach meczu. Łodzianki ostatecznie wygrały różnicą 9 punktów i odniosły piąte z kolei u siebie, a szóste w ogóle, zwycięstwo w tym sezonie.
ŁKS chce się pozbyć Amerykanów. W klubie szukają oszczędności
ŁKS Siemens - Tęcza Leszno 69:60
Kwarty: 19:21, 24:11, 13:14, 13:14
ŁKS Siemens: Trofimowa 15, Raymond 11, Dalembert 10, Prochaska 7, Jeziorna 7 oraz: Hoewisch 15, Urbanowicz 4, Kenig 0