W ostatnią niedzielę koszykarze z al. Unii wygrali w Atlas Arenie z Kotwicą
Kołobrzeg, a trzy dni później pokonali
AZS Politechnikę Warszawską. Dzięki temu po raz pierwszy w sezonie zanotowali dwa zwycięstwa z rzędu. - Możemy mieć kolejną małą satysfakcję z tego, że coś w tej lidze udaje nam się jeszcze wyciągnąć - przyznał po meczu z AZS Piotr Zych.
Trener łodzian wciąż podkreśla, że w obecnej sytuacji
ŁKS-u najważniejsze jest ogrywanie młodych zawodników. - Przed rozpoczęciem drugiego etapu rozgrywek powiedziałem graczom, że liczę na trzy, może cztery zwycięstwa - zdradza. - Dwa już mamy, a do końca sezonu pozostało pięć kolejek. Zobaczymy, czy uda nam się osiągnąć cel
W niedzielnym meczu (początek o godz. 18) gospodarze będą musieli sobie radzić bez Michała Michalaka, który leci do Portlandn na Nike Hoop Summit, czyli imprezę z udziałem najzdolniejszych młodych koszykarzy z całego świata.