Chociaż Pawłowski trafił do hiszpańskiego klubu już ponad dwa tygodnie temu, to do Hiszpanii wciąż nie dotarł jego certyfikat. Piłkarz nie zagrał na inaugurację Primera Division z Valencią. Wszystko przez konflikt Widzewa i Jagiellonii
Białystok. Oba kluby twierdziły, że 20-letni napastnik to ich zawodnik. Kilka dni temu Komisja Ligi przyznała rację łódzkiemu klubowi, ale w PZPN twierdzili, że wciąż nie można wysłać certyfikatu Pawłowskiego, bo Jagiellonia ma 14 dni na odwołanie. Jak dowiedział się portal Łódź.sport.pl, w związku znaleźli jednak sposób. Malaga wpłaci 300 tys. euro za wypożyczenie Pawłowskiego do kasy PZPN, a ten przeleje go później temu klubowi, który ostatecznie wygra w Polsce batalię o piłkarza. - Trzeba było to przeciąć dla dobra zawodnika - twierdzi Zbigniew Boniek. Certyfikat Pawłowskiego już został wydany i dziś zostanie wysłany do Hiszpanii. - Też już o tym słyszałem i bardzo się cieszę. Teraz chcę pokazać, że chłopak z Polski może dobrze grać w piłkę w lidze hiszpańskiej - mówi Łódź.sport.pl 20-latek. W niedzielę Malaga zagra z Barceloną.
To nie koniec dobrych wieści. W czwartek trener Waldemar Fornalik podał nazwiska piłkarzy z zagranicy powołanych na mecz reprezentacji z Czarnogórą w eliminacjach do mistrzostw świata w Brazylii. Na liście jest Pawłowski, który ostatnio rozegrał bardzo dobry mecz przeciwko Turcji w młodzieżówce. O powołaniu piłkarz dowiedział się od Łódź.sport.pl. - Nie wierzę! Jestem bardzo zaskoczony. Poczekam, aż informacja przyjdzie do klubu, to wtedy uwierzę - powiedział.
Komunikat PZPN w sprawie certyfikatu Bartłomieja Pawłowskiego:
"Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że w czwartek 22
sierpnia 2013, przekazał hiszpańskiej federacji piłkarskiej certyfikat transferu zagranicznego zawodnika Bartłomieja Pawłowskiego.
Przekazanie dokumentu, zgodnie z regulaminem FIFA dotyczącym statusu i transferów zawodników, odbyło się z zachowaniem 14-dniowego terminu na wydanie certyfikatu liczonego od chwili wystąpienia z wnioskiem klubu Malaga CF.
Hiszpański klub oddał w depozyt do PZPN kwotę wynikającą z umowy transferowej zawartej z klubem Widzewem
Łódź. Środki te pozostaną na koncie PZPN do czasu ostatecznego rozwiązania sportu o przynależność zawodnika pomiędzy Widzewem Łódź a Jagiellonią Białystok.
Polski Związek Piłki Nożnej podejmując stosowną decyzję kierował się również dobrem zawodnika i perspektywami jego sportowego rozwoju".