PlusLiga. PGE Skra bez atakującego. Wyjechał za granicę
PlusLiga. PGE Skra bez atakującego. Wyjechał za granicę
REKLAMA
jb
W sobotę PGE Skra zagra na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem. W tym spotkaniu zabraknie Aleksandara Atanasijevicia, który w niedzielę poleciał do Serbii.
REKLAMA
Jak już informowaliśmy, 20-letnia wielka nadzieja bełchatowskiego klubu, zmaga się z kontuzją. Z tego powodu zabrakło go w spotkaniu Ligi Mistrzów z Tours VB, a pojedynek z Delectą też oglądał z trybun. Lekarze wciąż nie wiedzą, co jest przyczyna dolegliwości Atanasijevicia. Młody zawodnik od kilku dni ma poważne ma problemy z prawą ręką, która nie dość, że go boli, to jeszcze drętwieje. Badania w łodzi wykluczyły zakrzep w żyłach. Prawdopodobnie uciskany jest jeden z nerwów.
Szefowie klubu i trenerzy zgodzili się, by atakujący poleciał do ojczyzny. - U nas i tak nie trenuje. A poza tym został powołany do kadry na Puchar Świata - twierdzi Jacek Nawrocki. Okazało się, że jego rodzice są znanymi lekarzami w Belgradzie i tam mają dalej szukać przyczyny kontuzji. - Może konieczne będą badania neurologiczne. Dostał od nas całą dokumentację - dodaje trener.
Nawrocki podkreśla jednak, że chciałby, by Atanasijević pojechał z kadra Serbii do Japonii. - Z pewnością występy w takiej imprezie dużo by mu dały. A grałby na pewno, bo Ivan Miljković nie wytrzyma 11 spotkań.