Mistrzowie Polski z Bełchatowa zmierzyli się z Tytanem AZS-em Częstochowa. Spotkanie zostało rozegrane w Olsztynie koło Częstochowy.
REKLAMA
Mimo braku w PGE Skrze kadrowiczów na boisko wyszedł bardzo mocny zespół z Mariuszem Wlazłym, Miguelem Falascą czy Danielem Plińskim, a także z Michałem Bąkiewiczem w roli libero. Wśród częstochowian brakowało tylko środkowego Łukasza Wiśniewskiego, który też poleciał z reprezentacją do Japonii. - Pierwsze dwa sety były w naszym wykonaniu bardzo dobre - opowiada Jacek Nawrocki, trener mistrzów Polski. - Postawiliśmy sobie jakieś założenia techniczne i taktyczne i jestem z ich wykonania zadowolony. Oczywiście wynik też był ważny. Martwi mnie dużo błędów w ataku i przyjęciu popełnionych w trzech ostatnich partiach.
Po raz pierwszy po długim leczeniu kontuzji kolana na boisku pojawił się młody atakujący Grzegorz Bociek. Według szkoleniowca, w kolejnych sparingach - tym tygodniu - na normalnej pozycji będzie już próbowany inny rekonwalescent Michał Bąkiewicz.