W środę zostanie rozegrana 14. kolejka, ale dwie wcześniejsze zostały przełożone na przełom lutego i marca z powodu kwalifikacji do mistrzostw świata. Polska jako gospodarz nie musiała w nich uczestniczyć, ale wielu zawodników pojechało na turnieje. Jedynie PGE Skra rozegrała awansem spotkanie z Lotosem Treflem
Gdańsk.
Jak już informowaliśmy,
Francja z Samuelem Tuią wywalczyła awans, podobnie jak Finlandia, w której gra Matti Oivanen, środkowy Indykpolu AZS-u
Olsztyn, najbliższego rywala PGE Skry. Obaj w poniedziałek wrócili do klubów, więc jest mało prawdopodobne, żeby pojawili się w podstawowych składach.
Oba kluby mają też kłopot z podstawowymi rozgrywającymi. Nicolas Uriarte pauzuje po operacji kolana, a Maciej Dobrowolski, jego odpowiednik w olsztyńskim zespole, ostatnio też miał kłopoty zdrowotne. Wznowił już treningi i może zagrać przeciwko drużynie, z którą pięć razy zdobył mistrzostwo Polski. Jeśli nie, to jego zmiennikiem jest 26-letni Grzegorz Pająk, od kilku lat uważany za nadzieję polskiej siatkówki. A w
Bełchatowie takiej alternatywy nie ma, bo w kadrze został tylko jeden rozgrywający - Aleksa Brdjović. 20-letni Serb stanie przed bardzo trudnym zadaniem, bo alternatywy dla niego nie ma. W razie konieczności trenerzy będą musieli sięgnąć po jednego z graczy z innych pozycji. Na przykład po Wojciecha Włodarczyka, który przez kilka lat był rozgrywającym. Szło mu nie najlepiej, dlatego został przyjmującym, ze świetnym skutkiem. Z pewnością poradziłby sobie też Daniel Pliński. Oby jednak obaj nie musieli zmieniać pozycji.
Brdjovicia czeka trudne zadanie, bowiem Indykpol AZS to jedna z najlepiej serwujących drużyn PlusLigi (65 pkt). Więcej asów mają tylko PGE Skra (70) i Zaksa Kędzierzyn-Koźle (69). Większość pozostałych statystyk zespoły z Olsztyna i Bełchatowa mają bardzo podobne. Ci pierwsi minimalnie lepiej przyjmują, zaś w ataku są gorsi o trzy procent (44-47). Goście za to zdecydowanie skuteczniej blokują. Zdobyli w ten sposób aż 154 pkt, co jest najlepszym
wynikiem z lidze. Indykpol AZS ma na koncie 99 bloków, ale jego środkowy Piotr Hain jest liderem indywidualnego rankingu z 39 pkt. Najlepsi z PGE Skry w tej klasyfikacji są Karol Kłos (33), Pliński (27) i Andrzej Wrona (24).
Mariusz Wlazły jest liderem wśród najlepiej punktujących (180 pkt) i serwujących (21 asów) w PlusLidze. W tym drugim rankingu minimalnie gorszy jest Oivanen (20). Libero PGE Skry Paweł Zatorski najskuteczniej przyjmuje zagrywkę, a Michał Żurek, jego odpowiednik w Indykpolu AZS-ie, jest czwarty. Na boisku jednak ważniejsza od statystyk jest dyspozycja. W pierwszej rundzie w Bełchatowie lepsi byli gospodarze, ale zwycięstwo 3:1 przyszło im z trudem.
Początek rewanżowego meczu o godz. 20.30, transmisję przeprowadzi Polsat Sport.