Po rundzie zasadniczej, w której łódzka drużyna zajęła szóste miejsce, jej rywalem w ćwierćfinale był Aluprof. Teoretycznie to najwygodniejszy przeciwnik Budowlanych z grona największych faworytów do zdobycia medalu. Dlaczego? To jedyny zespół z tzw. ścisłej czołówki, z którym podopieczne Macieja Kosmola w tym sezonie wygrały. Dokonały tego właśnie w
Bielsku-Białej, gdzie łodzianki zwyciężyły 3:2.
W pierwszym secie łodzianki radziły sobie bardzo dobrze. Po skutecznym bloku Doroty Ściurki prowadziły już 14:11. Niestety, chwilę później przegrywały, ale do końca partii kibice oglądali zaciętą rywalizację. Budowlane obroniły cztery
piłki setowe, ale za piątym razem nie dały rady.
W kolejnym secie gospodynie już na początku osiągnęły wysoką przewagę, której nie oddały do końca. Wszystko wskazywało na to, że spotkanie zakończy się wysokim zwycięstwem Aluprofu, ale łodzianki walczyły do końca. W przeciwieństwie do dwóch poprzednich partii tym razem znakomicie spisywały się na zagrywce, a w ataku świetnie radziła sobie Magdalena Piątek.
Niestety, Budowlane nie poszły za ciosem i w czwartym secie zdecydowanie przegrały do 13.
Drugie spotkanie zostanie rozegrane w sobotę o godz. 18.
Aluprof - Budowlani 3:1
Sety: 30:28, 25:16, 19:25, 25:13
Aluprof: Wołosz, Cella, Pelc, Horka, Sieczka, Bergrova, Sawicka (libero) oraz Szymańska, Łyszkiewicz, Wojtowicz
Budowlani: Thompson,
Kruk, Pycia, Piątek, Ściurka, Golec, Durajczyk (libero) oraz Wójcik, Ampudia, Mikołajewska