Mak zaprzeczył plotkom w rozmowie z Łódź.sport.pl. - Ja nic o tym nie słyszałem - mówi zawodnik. - Jak na razie mój menedżer nic mi nie przekazał. Mam jeszcze roczny kontrakt w Bełchatowie i wszystko wskazuje na to, że go wypełnię.
Przypomnijmy, że po pierwszych dobrych meczach w PGE GKS braćmi Mak interesowały się m.in.
Anderlecht Bruksela czy
Legia Warszawa. Mateusz doznał jednak kontuzji, a Michał znacznie obniżył loty. Od kilkunastu kolejek nie zdobył gola ani nie asystował przy trafieniach kolegów.