Bełchatowianie grają wiosną fatalnie. Efektem jest spadek na 13. miejsce w tabeli i tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Nie może być inaczej, gdy zespół zdobywa zaledwie siedem punktów w dziewięciu tegorocznych kolejkach, z czego trzy walkowerem. Jedną z głównych przyczyn jest skuteczność, a właściwie jej brak. Zawodnicy
PGE GKS strzelili w tym roku tylko cztery gole, a w sumie mają ich 26, najmniej w I lidze. Najskuteczniejszy w zespole Hieronim Gierszewski czterokrotnie pokonywał bramkarzy, a pozostali napastnicy - Cezary Demianiuk, Szymon Stanisławski i Dawid Flaszka - mają w sumie na koncie jednego gola.
W 30. kolejce bełchatowianie zmierzą się z Miedzią
Legnica, mającą punkt więcej. Jest więc szansa wyprzedzenia rywala, tym bardziej że w pierwszej rundzie PGE GKS zremisował na wyjeździe 1:1. Goście mają bardzo doświadczony zespół, w którym występują m.in. Paweł Kapsa, Michał Stasiak, Wojciech Łobodziński czy Łukasz Garguła. Ale z pewnością są do pokonania, pod warunkiem, że bełchatowianie wreszcie zagrają skutecznie. Początek meczu w sobotę o godz. 17.